+++
Maluję ikony od kilku lat. Malowanie i pisanie ikon jest moim hobby, odpoczynkiem i sensownym wysiłkiem. Jest manifestacją wiary w Pana Jezusa. Lubię malować na niewymiarowych, przypadkowych deskach, wyrzuconych blatach, na fragmentach drewnianych schodów. Jest wiele dobrych, mocnych, starych rzeczy i materiałów, które marnujemy, wyrzucamy, których nie zauważamy. Pisanie ikon zmienia sposób patrzenia na świat-zauważamy głębiej jego wizualną stronę, dostrzegamy nowe rzeczy, jesteśmy bardziej wrażliwi na piękno i obecność malarstwa inspirowanego treściami religijnymi, dostrzegamy łatwiej przydrożne kapliczki, stare krzyże, oglądamy dłużej i bardziej wnikliwie ikony i obrazy w kościołach, natura rzeczywistości staje się bardziej duchowa, a mniej fizyczna. Świat staje się jednym wielkim tworzywem malarskim, podobnie jak dla matematyka czy fizyka jest wielkim źródłem struktur formalnych, wzorów materii, działania sił i zależności.
Lubię malować Mandylion, MB Częstochowską, Zwiastowanie, Narodziny Pana Jezusa. Planuję ikony Świętego Jana Chrzciciela, Marii Magdaleny, Jana Pawła II i innych świętych Kościoła. Nie zawsze trzymam się wiernie tradycji, nie zawsze udaje mi się osiągnąć obraz bardzo podobny do oryginału, czasem używam bardzo żywych kolorów i zestawień kolorów, które są (według opinii moich przyjaciół) podobne do stosowanych w ikonach koptyjskich.Ikona jest wpatrywaniem się w twarze Boga i Jego świętych. Jest medytacją, czasem modlitwą, jest dobrą drogą życia i obcowaniem ze starą tradycją chrześcijańską. Jest jedną z niewielu rzeczy, które łączą, a nie dzielą, wschód i zachód Europy, Bizancjum i Rzym, religię katolicką i prawosławie. Ikona jest drogą do pokoju, do mądrości i do piękna, wymaga modlitwy, cierpliwości, pokory, zaufania. Jest też przypomnieniem o tym, że istnieje inny świat-duchowy, wieczny, niepojęty, który jest przeznaczeniem człowieka, który czeka na końcu drogi i wędrówki ziemskiej. Dzięki malowaniu ikon rośnie nasza zdolność do dzielenia się sztuką, wiedzą i radością życia z innymi ludźmi. Poznajemy lepiej historię wiary, religii i naszego kontynentu- Europy.
Piszę ikony w ramach grupy Droga do Piękna, moimi nauczycielami byli: Jan Morzycki, Małgosia Szewczuk-Kawęcka i Kasia Martynuska, obecnie pracuję w grupie Teodory. Grupa spotyka się w Ośrodku Michael przy parafii Matki Bożej Królowej Aniołów na Bemowie, w Warszawie. Opiekunem duchowym grupy był ksiądz Mieczysław Kucel, obecnie jest nim ksiądz Marek Posełkiewicz.
Janusz Andrzej Pomykała
Moje zetknięcie się z ikoną na warsztatach ikonograficznych jest czymś nowym i pięknym w moim życiu. Biorę udział w warsztatach po raz trzeci, choć nie posiadałam żadnego przygotowania, nigdy wcześniej nic nie malowałam.
Tu poznałam wiele ciekawych osób, z którymi tworzymy wspólnotę.
Pogłębiłam wiedzę teoretyczną na temat ikony, etapów jej powstawania, typów przedstawiania Chrystusa i Matki Boskiej na przestrzeni wieków oraz symbolikę barw. Poznałam podstawy tworzenia ikon: przygotowanie deski pod ikonę, tworzenie rysunku, przenoszenie rysunku na deskę i oczywiście techniki pisania ikon.
Pisanie ikon uczy poświęcenia, cierpliwości, pokory, skupienia i przede wszystkim modlitwy. Nie zawsze nad tymi wymaganiami potrafię zapanować, ale staram się.
To wszystko pomaga mi doznawać nowych wrażeń i odczuć, pomaga wyciszyć się i zbliżyć do Boga. Nawet modlić się do "mojej" Matki Bożej lub Chrystusa w ikonie pisanej przeze mnie jest łatwiej.
Uczestniczka Warsztatów Ikonograficznych "Droga do Piękna"
Dwa lata po śmierci męża, nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Moja córka Anna zauważyła ulotkę informującą o rozpoczynających się warsztatach ikonograficznych. Dziś po 3 latach pisania ikon, wiem, że jest to moja najlepsza droga jaką mi Pan wyznaczył. Jestem szczęśliwa, że mogę poprzez pisanie ikon kontemplować oblicze Jezusa i Jego Matki oraz Aniołów.
Mirka
Ikona służy do modlitwy, gdyż promieniuje pięknem duchowym, które sprawia, że człowiek modląc się, jest w stanie otworzyć przed Bogiem swoje serce. Bóg na prośbę swej Matki cuda i łaski okazuje. Popularność ikony bierze się też ze skuteczności wstawiennictwa Matki Bożej, która nieustannie niesie nam pomoc. To Matka Boska Częstochowska kilkakrotnie wysłuchała moich próśb. Za otrzymane łaski Bogu i Jej dziękuję.
Oddaję Niepokalanemu Sercu Maryi moją rodzinę i jej wszystkie trudne sprawy.
Alicja
Ikony zawsze mnie fascynowały, ale myślałam, że to nie dla mnie. Za na mową mojej przyjaciółki Mirki, zaczęłam je pisać. Teraz jestem bardzo szczęśliwą osobą, że to potrafię wykonywać i zawsze w duchu dziękuję Panu Jezusowi i Jego Matce za dar, którym mnie obdarzyli.
Małgorzata
+++
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam kopię tej ikony (Oblicze Chrystusa) pomyślałam: jak dam sobie radę z tak pięknym wizerunkiem? Przypomniały mi się wtedy słowa Papieża Jana Pawła II "Zapatrzcie się w oblicze Chrystusa".
Czułam się bardzo szczęśliwa, to był dla mnie zaszczyt wpatrywać się, rozmawiać i malować Chrystusa. Pomagały mi i zobowiązywały mnie "Zasady ikonografa"- modlitwa, wyciszenie oraz przebaczenie wszystkim swoim winowajcom. Jest to dla mnie bardzo ważne. To napełnia moje serce pokojem i uczy pokory. To jest piękna" Droga do piękna".
Maryla
Będąc na emeryturze zaczęła się moja przygoda z malowaniem pejzaży, które rozdawałam rodzinie i przyjaciołom. Moja przyjaciółka Mirka zachęciła mnie do pracy z ikonami.
I tak od 3 lat przy pomocy Pani Małgorzaty Szewczuk piszę ikony. Lubię to robić i wiem, że Pan Bóg prowadzi moją drżącą rękę z pędzelkiem.
Wiesia
Kontemplacja Oblicza Boga, jest tym, czego pragnę i potrzebuję. Kontemplacja bez lęku, bez ograniczeń. Matka Boża pomaga mi ufać.
Nigdy nie przypuszczałam, że będę pisać ikony. Czuję się narzędziem w rękach Boga i mam nadzieję, że pozwoli mi jak najdłużej uczestniczyć w tym wspaniałym dziele. Jego dziele.
Magda